teraz do dzisiaj wypominają, że powiedziałam na sosnę brzoza. </><br><WHO2>- No, widzisz. </><br><WHO1>- A z chemii ja się bałam, żeby mieć trójkę, bo miałam oceny...</> <br><WHO2>- Czy widzieliście, jaką mamy hodowlę ptaszków czy nie?</><br><WHO4>- Ptaszków?</><br><WHO2>- Tak. </><br><WHO3>- No. Mamy jajeczka.</> <br><WHO2>- Chodźcie, tylko poczekajcie, czy nie siedzi...</> <br><WHO1>- To tak: z chemii miałam oceny: dwa, trzy, trzy, trzy, cztery, pięć, pięć, pięć. </><br><WHO2>- Chyba siedzi...</> <br><WHO3>- Aż tyle?</><br><WHO4>- Na balkonie?</><br><WHO1>- I bałam się, żeby mieć tróję, nie. No, czwórę to jeszcze mogłabym mieć.</> <br><WHO2>- <gap reason="unclear">... wystraszymy ją.</> <br><WHO4>- Nie, to niech pani nie rusza, to ja <gap> kiedyś indziej przyjdę.</> <br><WHO3>- Takie są jajeczka jak boberki. </><br><WHO4>- Ale to co to jest?</><br><WHO3>- Nie wiadomo, co