Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
terenem od lewej strony i po założeniu stanowiska asekuracyjnego opuszczono na stalowej lince Józefa Gąsienicę Wawrytkę juniora, który dotarł do rannej, udzielił jej pierwszej pomocy i zwiózł w szelkach Grammingera do podnóża ściany. Była to pierwsza wyprawa z użyciem zestawu alpejskiego. Zjazd wyniósł około 100 m. Cała akcja trwała tylko trzy godziny. Kierował nią M. Gajewski.
11 kwietnia 1959 r. z tego samego miejsca odpadło dwóch taterników, którzy wyruszyli na wspinaczkę mimo zdecydowanie złych warunków pogodowych. Gdzieś między godz. 9 a 11.30, gdy wspinali się nadzwyczaj trudnym zacięciem nastąpiła katastrofa (odpadnięcie). Skutkiem prawdopodobnie złej asekuracji obaj runęli do stóp filara
terenem od lewej strony i po założeniu stanowiska asekuracyjnego opuszczono na stalowej lince Józefa Gąsienicę Wawrytkę juniora, który dotarł do rannej, udzielił jej pierwszej pomocy i zwiózł w szelkach Grammingera do podnóża ściany. Była to pierwsza wyprawa z użyciem zestawu alpejskiego. Zjazd wyniósł około 100 m. Cała akcja trwała tylko trzy godziny. Kierował nią M. Gajewski.<br>11 kwietnia 1959 r. z tego samego miejsca odpadło dwóch taterników, którzy wyruszyli na wspinaczkę mimo zdecydowanie złych warunków pogodowych. Gdzieś między godz. 9 a 11.30, gdy wspinali się &lt;gap&gt; nadzwyczaj trudnym zacięciem &lt;gap&gt; nastąpiła katastrofa (odpadnięcie). Skutkiem prawdopodobnie złej asekuracji obaj runęli do stóp filara
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego