Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
nie znaczy przecież, że leczenie ludzi w ogóle nie ma sensu.
Czasami ostrzeżenie i tak jest mało przydatne. Weźmy taki przypadek: przychodzi zadbana pani zapytać o powodzenie w interesach. Tarot milczy na temat interesów, ale wskazuje na śmiertelne niebezpieczeństwo, zagrożenie życia. Wynika, że to młodzi, uzbrojeni mężczyźni, żądający pieniędzy. Pani tusz do rzęs płynie po policzkach, przyznaje, że jest w strasznej opresji: do jej sklepu przyszli ludzie z gangu, chcą ogromnego okupu. Próbowała interweniować na policji - bez rezultatu, natomiast bandyci zagrozili jej okaleczeniem i podwyższyli wysokość sumy. Co ma robić? Czy będzie bezpieczna, gdy zapłaci? Tarot odpowiada, że nie. Za młodymi
nie znaczy przecież, że leczenie ludzi w ogóle nie ma sensu.<br>Czasami ostrzeżenie i tak jest mało przydatne. Weźmy taki przypadek: przychodzi zadbana pani zapytać o powodzenie w interesach. Tarot milczy na temat interesów, ale wskazuje na śmiertelne niebezpieczeństwo, zagrożenie życia. Wynika, że to młodzi, uzbrojeni mężczyźni, żądający pieniędzy. Pani tusz do rzęs płynie po policzkach, przyznaje, że jest w strasznej opresji: do jej sklepu przyszli ludzie z gangu, chcą ogromnego okupu. Próbowała interweniować na policji - bez rezultatu, natomiast bandyci zagrozili jej okaleczeniem i podwyższyli wysokość sumy. Co ma robić? Czy będzie bezpieczna, gdy zapłaci? Tarot odpowiada, że nie. Za młodymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego