Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
coś po tysiącu? Żeby to diabli wzięli, po ilu ten olej...?!
W Nancy zatrzymałam się w jakimś motelu, którego w ogóle nie potrafiłabym rozpoznać, zamówiłam sobie kolację i spróbowałam nieco oprzytomnieć.
Od chwili dostrzeżenia w oszklonych drzwiach faceta, oglądającego problematyczną fotografię, przestałem myśleć logicznie. Dusza mi mówiła, że niebezpieczeństwo jest tuż tuż i okazało się, że dusza miała rację. Jak mogłam popaść w tak karygodną beztroskę! Gang czuwał. Cała Francja, cała zachodnia Europa składała się wyłącznie z dybiących na mnie wrogów. W policji, w Interpolu, we wszystkich ambasadach z naszą włącznie, we wszystkich urzędach i władzach siedzieli wyłącznie współpracownicy przeklętego szefa, i
coś po tysiącu? Żeby to diabli wzięli, po ilu ten olej...?!<br>W Nancy zatrzymałam się w jakimś motelu, którego w ogóle nie potrafiłabym rozpoznać, zamówiłam sobie kolację i spróbowałam nieco oprzytomnieć.<br>Od chwili dostrzeżenia w oszklonych drzwiach faceta, oglądającego problematyczną fotografię, przestałem myśleć logicznie. Dusza mi mówiła, że niebezpieczeństwo jest tuż tuż i okazało się, że dusza miała rację. Jak mogłam popaść w tak karygodną beztroskę! Gang czuwał. Cała Francja, cała zachodnia Europa składała się wyłącznie z dybiących na mnie wrogów. W policji, w Interpolu, we wszystkich ambasadach z naszą włącznie, we wszystkich urzędach i władzach siedzieli wyłącznie współpracownicy przeklętego szefa, i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego