Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
przypadły do gustu moje plany wyjazdu za granicę. Nie miałem jednak zamiaru zamydlać jej oczu obietnicami pozostania w Warszawie, skoro miałem możliwość wyjechać do Kanady. To jak potoczą się dalsze losy naszej znajomości było wielką niewiadomą a przecież tu w Polsce nie jest łatwo się czegoś dorobić.
Z Labiryntu wyszliśmy tuż przed północą. Wiedziałem, że się spóźnię z przepustki ale gwizdałem na to ( przecież jechałem przez pół Polski. Miałem prawo się spóźnić.) Byłem niezwykle zadowolony z tego powodu, że spędziłem wyjątkowo miły wieczór z Elizą.
Rozstając się na Dworcu Centralnym obiecaliśmy sobie dzwonić do siebie częściej spotkać się ponownie najszybciej jak
przypadły do gustu moje plany wyjazdu za granicę. Nie miałem jednak zamiaru zamydlać jej oczu obietnicami pozostania w Warszawie, skoro miałem możliwość wyjechać do Kanady. To jak potoczą się dalsze losy naszej znajomości było wielką niewiadomą a przecież tu w Polsce nie jest łatwo się czegoś dorobić. <br>Z Labiryntu wyszliśmy tuż przed północą. Wiedziałem, że się spóźnię z przepustki ale gwizdałem na to ( przecież jechałem przez pół Polski. Miałem prawo się spóźnić.) Byłem niezwykle zadowolony z tego powodu, że spędziłem wyjątkowo miły wieczór z Elizą. <br>Rozstając się na Dworcu Centralnym obiecaliśmy sobie dzwonić do siebie częściej spotkać się ponownie najszybciej jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego