by chciało, aby była. I taki jej obraz będziemy oglądać niedługo w mediach, bo kampania wyborcza wkracza w ostrą fazę. Panowie w garniturach już prężą muskuły. Zaraz zaczną rywalizację jak na podwórku: kto dalej skacze, kto szybciej biega oraz - to najchętniej, bo to polityka - kto najcelniej pluje. Tacy są chłopcy: twarda rywalizacja to ich świat. <br><br>A przynajmniej - była kiedyś. Od końca lat 80. psychologowie i socjologowie ogłaszają dotykający cały Zachód tzw. kryzys męskości, czyli zanik u panów typowo męskich cech. Jego przyczyny są znane: brak wzorów. Chłopcy nie chodzą za ojcem po polu czy warsztacie, ucząc się męskich zajęć. Zostają z