Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
być jeden po drugim... można pogadać, zrobić siusiu... (śmiechy)
KOBIETA II Ja już wiem. Tonyyy? Potem się pije... na drugą nóżkę? I gotowe.
ANTEK Nieee. To znaczy... za przeproszeniem... u pani to skończone... ale my, chłopy, to pijemy na... trzecią nóżkie!
Wybuch śmiechu Gości, mocniejsze akordy ,,Rum-Helki"; w oknie twarz STAŚKA podglądającego.
KOBIETA I półgłosem Już od dobrej chwili jakiś typ zagląda tu przez okno...
ANTEK Prosze udawać, że go nie widzicie... Patrooon?
GŁOS PATRONA Tony?
ANTEK Pogoń typa, co zagląda przez okno.
GŁOS PATRONA Spokojna głowa... złapie mokrą ścierke na pysk.
Muzyka, ale naraz krzyk na ulicy.
GŁOS PATRONA
być jeden po drugim... można pogadać, zrobić siusiu... (śmiechy)<br>KOBIETA II Ja już wiem. Tonyyy? Potem się pije... na drugą nóżkę? I gotowe.<br>ANTEK Nieee. To znaczy... za przeproszeniem... u pani to skończone... ale my, chłopy, to pijemy na... trzecią nóżkie!<br>Wybuch śmiechu Gości, mocniejsze akordy ,,Rum-Helki"; w oknie twarz STAŚKA podglądającego.<br>KOBIETA I półgłosem Już od dobrej chwili jakiś typ zagląda tu przez okno...<br>ANTEK Prosze udawać, że go nie widzicie... Patrooon?<br>GŁOS PATRONA Tony?<br>ANTEK Pogoń typa, co zagląda przez okno.<br>GŁOS PATRONA Spokojna głowa... złapie mokrą ścierke na pysk.<br>Muzyka, ale naraz krzyk na ulicy.<br>GŁOS PATRONA
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego