to już dawno, ale twoje starania nieco mnie bawiły.<br> Nareszcie - pomyślała Iw - stary się złamał. Przez chwilę wyobrażała sobie swój triumf.<br> - Moje dziecko, wiem, że koniecznie chcesz tańczyć w moim teatrze, ale droga, którą obrałaś, prowadzi donikąd. Jestem zatwardziałym pederastą. Interesują mnie tylko chłopcy. Rozumiesz?<br> Jakby ktoś cię uderzył w twarz!<br> - Więc przez cały ten czas robiłam z siebie idiotkę? - zapytała głośno.<br> Starszy pan z uśmiechem skinął głową, a ty, oparta o białą ścianę na schodach w "Adrii", śmiałaś się histerycznie.<br> - Niech pani przestanie.<br> Nagle zauważyła na jego twarzy uczucie graniczące z litością. Ogarnęła ją złość, nienawiść, żal. Mięśnie napięte jak