Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
się drzwi bramy i na podwórko powoli wtoczyła się potężna ciężarówka, wyładowana meblami. Robotnicy podnieśli plandekę i zaczęli zdejmować rzeczy. Z kabiny wysiadła najpierw młoda kobieta, a za nią wyskoczyła trzynastoletnia dziewczynka. Dziewczynka była śliczna: miała gęste, lśniące, rude włosy, wielkie oczy i zarysowujące się pod bluzką piersi. Na piegowatej twarzyczce odbijała się niedostępność, a jednocześnie coś bezczelnego i prowokującego. Podwórko i dziewczynka patrzyły na siebie w milczeniu. Wszyscy na chwilę zapomnieli o wypadku. W oczach Kryśki i Freda widać było dziecięcą zazdrość. Pierwszy z wrażenia otrząsnął się Jacek i patrząc na zagapionego ciągle Tomka, pogardliwie wydął usta. Dziewczynka identycznie spojrzała
się drzwi bramy i na podwórko powoli wtoczyła się potężna ciężarówka, wyładowana meblami. Robotnicy podnieśli plandekę i zaczęli zdejmować rzeczy. Z kabiny wysiadła najpierw młoda kobieta, a za nią wyskoczyła trzynastoletnia dziewczynka. Dziewczynka była śliczna: miała gęste, lśniące, rude włosy, wielkie oczy i zarysowujące się pod bluzką piersi. Na piegowatej twarzyczce odbijała się niedostępność, a jednocześnie coś bezczelnego i prowokującego. Podwórko i dziewczynka patrzyły na siebie w milczeniu. Wszyscy na chwilę zapomnieli o wypadku. W oczach Kryśki i Freda widać było dziecięcą zazdrość. Pierwszy z wrażenia otrząsnął się Jacek i patrząc na zagapionego ciągle Tomka, pogardliwie wydął usta. Dziewczynka identycznie spojrzała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego