Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
soku... To mi trąci seksem!
- A bujaj się - wypaliłam odwracając się na pięcie. Podczas gdy on zrezygnowanie, na ułamek sekundy, również się odwrócił, nie opanowałam swej skłonności, tudzież słabości do oceniania męskich tyłeczków i spojrzałam na niego, dając wysoką skalę temu obiektowi.
- "Może chociaż numer telefonu"? - nie poddawał się posiadacz tyłeczka na wysoką 9
(na trzeźwo! He he!)
- Pa!
Pożegnałam się i odeszłam.
Analizując to zajście wieczorem, już na spokojnie , z przykrością stwierdzam że moje zachowanie jak i słownictwo względem tej chłopczyny było godne politowania. Zazwyczaj rozmawiam z takimi delikwentami dostosowując się do ich poziomu. Tym razem było inaczej. Nie potrafię
soku... To mi trąci seksem!<br>- A bujaj się - wypaliłam odwracając się na pięcie. Podczas gdy on zrezygnowanie, na ułamek sekundy, również się odwrócił, nie opanowałam swej skłonności, tudzież słabości do oceniania męskich tyłeczków i spojrzałam na niego, dając wysoką skalę temu obiektowi.<br>- "Może chociaż numer telefonu"? - nie poddawał się posiadacz tyłeczka na wysoką 9 <br>(na trzeźwo! He he!)<br>- Pa! <br>Pożegnałam się i odeszłam. <br>Analizując to zajście wieczorem, już na spokojnie , z przykrością stwierdzam że moje zachowanie jak i słownictwo względem tej chłopczyny było godne politowania. Zazwyczaj rozmawiam z takimi delikwentami dostosowując się do ich poziomu. Tym razem było inaczej. Nie potrafię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego