Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
część ciała, jaką mógł poruszyć) i wyłączył nakładkę MUI, na wszelki wypadek otwierając jednak łącze do A&S.
Cerberek zniknął, po czym, jak na sygnał, rozległ się głośny trzask i krzyk Mariny. Teraz już Nicholas wiedział na pewno, że sieć ubezpieczenia prawnego mieszkania była wyłączona. Ze swego kąta widział tylko tył sofy, sufit, kawałek ściany i górną część drzwi do gabinetu. Były otwarte.
Co tu się, do cholery, dzieje? Ostatnie, czego mu trzeba, to banda prawników korporacji jurydycznej przesłuchujących wszystkich naokoło.
Rozległ się męski głos. Marina krótko odpowiedziała na zadane pytanie.
Zirytowany wyłączył Baryshnikova i samodzielnie wstał.
Zdążył jeszcze zobaczyć go
część ciała, jaką mógł poruszyć) i wyłączył nakładkę MUI, na wszelki wypadek otwierając jednak łącze do A&amp;S. <br>Cerberek zniknął, po czym, jak na sygnał, rozległ się głośny trzask i krzyk Mariny. Teraz już Nicholas wiedział na pewno, że sieć ubezpieczenia prawnego mieszkania była wyłączona. Ze swego kąta widział tylko tył sofy, sufit, kawałek ściany i górną część drzwi do gabinetu. Były otwarte. <br>Co tu się, do cholery, dzieje? Ostatnie, czego mu trzeba, to banda prawników korporacji jurydycznej przesłuchujących wszystkich naokoło. <br>Rozległ się męski głos. Marina krótko odpowiedziała na zadane pytanie.<br>Zirytowany wyłączył Baryshnikova i samodzielnie wstał. <br>Zdążył jeszcze zobaczyć go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego