Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
padło tylko kilkanaście pocisków i potem karabiny smętnie zamilkły. Koniec amunicji. A tamten wciąż leciał i leciał. Paskudny kawał! Chociaż myśliwiec sobie uświadamiał, że nic w tym dziwnego. To przecież drugi przeciwnik, do którego dziś strzelał.

Odszedł w bok i zrobił miejsce dwóm Hurricanom do ataku. Lecz rzut oka w tył przekonał go, że ich pościg był beznadziejny. Zbyt daleko pozostały w tyle. Nie dociągną.

A tu, na ziemi, jakieś miasteczko. Jakieś szare mury opactwa: chyba Canterbury. Już Canterbury! Do morza zaledwie trzy, cztery minuty. A Messerschmitt wciąż wyrywał co sił, na pełnej szybkości, nic go nie powstrzymywało, nikt mu drogi
padło tylko kilkanaście pocisków i potem karabiny smętnie zamilkły. Koniec amunicji. A tamten wciąż leciał i leciał. Paskudny kawał! Chociaż myśliwiec sobie uświadamiał, że nic w tym dziwnego. To przecież drugi przeciwnik, do którego dziś strzelał.<br><br>Odszedł w bok i zrobił miejsce dwóm Hurricanom do ataku. Lecz rzut oka w tył przekonał go, że ich pościg był beznadziejny. Zbyt daleko pozostały w tyle. Nie dociągną.<br><br>A tu, na ziemi, jakieś miasteczko. Jakieś szare mury opactwa: chyba Canterbury. Już Canterbury! Do morza zaledwie trzy, cztery minuty. A Messerschmitt wciąż wyrywał co sił, na pełnej szybkości, nic go nie powstrzymywało, nikt mu drogi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego