Bo Adela chciała przecież <br>tylko odepchnąć Felka, chciała go tylko mocno, z całych <br>sił odepchnąć! I - uderzyła go! Tak - uderzyła <br>Felka! Dopiero, kiedy się to stało, zrozumiała, co właściwie <br>zrobiła, i zdrętwiała z przerażenia. <br><br>Felek podniósł się z ławki, powoli poszedł do <br>kąta i zaczął zdejmować kurtkę. <br><br>Stał tak odwrócony tyłem do Adeli, która śledziła, <br>cała zmartwiała ze strachu, każdy jego ruch: tak samo <br>właśnie ściągał kurtkę i powoli odpinał <br>rzemień sublokator Jasiński, kiedy zabierał się do <br>rozprawy ze swoim Staśkiem. <br><br>A niech... - pomyślała Adela. - A niech! Wszystko <br>jedno... wszystko jedno! <br><br>Bo nagle w Adeli zatrzasnęło się coś i zacięło <br>tak