co ma robić po niezdaniu... hm, ja wiem? Kiepska sprawa! Niechby za jakieś rzemiosło się uchwycił.<br>- Co pan wygadujesz! Za rzemiosło, jak się jest dorosłym człowiekiem i tyle pieniędzy poszło na marne? Chyba uczyć się dalej, co?<br>- Uczyć się? Teraz, kiedyś się pan przekonał, żeś pan do tego niezdolny?! Nigdy, tylko zmienić kierunek!<br>Bednarczyk stanął przed lustrem, palcem nagiął nos w stronę prawego policzka, westchnął i poszedł się myć.<br>Lucjan odrobił swój ranny kaszel i teraz leżał na wznak, przysłuchując się odgłosom swego gardła. Dziś była niedziela. Od czasu choroby Lucjan lubił ten dzień. Wszyscy się kręcili, rozprawiali, mieli wesołe twarze