Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura Niezależna
Nr: 36
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1971
Rok powstania: 1987
Ambasadorze" dzieje się podobnie. Gest Szepkowskiego zastygłego w fotelu będzie skazany na zapomnienie. Nie ma już drugiego mocarstwa, nie ma już nic poza samą fikcją (rytuałem), a w tej władcami są Pełnomocnik i jego szefowie. Gest w tej sytuacji jest czystym aktem dla siebie i wobec siebie. Uciekinier siedzący z tyłu fotela na prośbę Ambasadora na zamknięte oczy. Tak chyba widzi i lepiej, i co innego. Zresztą i on za chwilę przestanie istnieć. Jedynym świadkiem może być Bóg, ale chociażby w tym celu przypomniałem rodowód Ambasadora, by ta wersja też był mało prawdopodobna. Powiedzieć trzeba mocniej - w "Ambasadorze" na dobrą sprawę
Ambasadorze" dzieje się podobnie. Gest Szepkowskiego zastygłego w fotelu będzie skazany na zapomnienie. Nie ma już drugiego mocarstwa, nie ma już nic poza samą fikcją (rytuałem), a w tej władcami są Pełnomocnik i jego szefowie. Gest w tej sytuacji jest czystym aktem dla siebie i wobec siebie. Uciekinier siedzący z tyłu fotela na prośbę Ambasadora na zamknięte oczy. Tak chyba widzi i lepiej, i co innego. Zresztą i on za chwilę przestanie istnieć. Jedynym świadkiem może być Bóg, ale chociażby w tym celu przypomniałem rodowód Ambasadora, by ta wersja też był mało prawdopodobna. Powiedzieć trzeba mocniej - w "Ambasadorze" na dobrą sprawę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego