Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Horyzonty Techniki
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1959
Malinowski miał świadomość wielkości dokonanego dzieła. Nie wiedział jeszcze, że wdzięczni Peruwiańczycy nazwą w przyszłości jego nazwiskiem jeden z mostów, jedną ze stacji i jeden z łańcuchów górskich; że w Limie stanie jego pomnik, a jeden z najpiękniejszych placów będzie nazwany placem Polaków. Stojąc wysoko nad chmurami, które przepływały mu u stóp, inżynier Malinowski czuł w tej chwili uczciwą radość człowieka, który pracą swą i nauką dobrze zasłużył się swoim bliźnim.
Dr Hanna Korab

Nieprzyjemna historia z wodorem
- Dzień dobry, Panie Kowalik - powiedział grzecznie Krzyś wchodząc do zakładu blacharskiego. - Mamusia przysłała mnie po ten kwas do mycia wanny - wyjaśnił podając panu Kowalikowi
Malinowski miał świadomość wielkości dokonanego dzieła. Nie wiedział jeszcze, że wdzięczni Peruwiańczycy nazwą w przyszłości jego nazwiskiem jeden z mostów, jedną ze stacji i jeden z łańcuchów górskich; że w Limie stanie jego pomnik, a jeden z najpiękniejszych placów będzie nazwany placem Polaków. Stojąc wysoko nad chmurami, które przepływały mu u stóp, inżynier Malinowski czuł w tej chwili uczciwą radość człowieka, który pracą swą i nauką dobrze zasłużył się swoim bliźnim.<br>Dr &lt;au&gt;Hanna Korab&lt;/au&gt;&lt;/div&gt;<br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Nieprzyjemna historia z wodorem&lt;/tit&gt;<br>- Dzień dobry, Panie Kowalik - powiedział grzecznie Krzyś wchodząc do zakładu blacharskiego. - Mamusia przysłała mnie po ten kwas do mycia wanny - wyjaśnił podając panu Kowalikowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego