Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Wielkopolski
Nr: 2/01
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
odbiór nominacji.
(ipo)


NOC, W KTÓRĄ ROZBŁYSŁO NIEBO.

Na prywatkach, kameralnych zabawach i balach-gigantach mieszkańcy Wielkopolski żegnali stary i witali nowy rok. Atmosfera zabawy zależy od nas samych, toteż trzeba przyznać, że wyjątkowo miło i sympatycznie było na poznańskim Starym Rynku, gdzie prawie dwa tysiące poznaniaków wybrało się, aby u stóp ratusza złożyć sobie noworoczne życzenia i wypić tradycyjną lampkę szampana. Grubo przed północą niebo nad Starym Rynkiem błyszczało od fajerwerków, sztucznych ogni, detonacji petard. Ich kulminacja nastąpiła wraz z wybiciem godziny 24. Wtedy nie tylko nad rynkiem, ale i całą Wielkopolską rozbłysło niebo. Niestety, mimo apeli i rad o zachowanie
odbiór nominacji.&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;(ipo)&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;NOC, W KTÓRĄ ROZBŁYSŁO NIEBO.&lt;/&gt;<br><br>Na prywatkach, kameralnych zabawach i balach-gigantach mieszkańcy Wielkopolski żegnali stary i witali nowy rok. Atmosfera zabawy zależy od nas samych, toteż trzeba przyznać, że wyjątkowo miło i sympatycznie było na poznańskim Starym Rynku, gdzie prawie dwa tysiące poznaniaków wybrało się, aby u stóp ratusza złożyć sobie noworoczne życzenia i wypić tradycyjną lampkę szampana. Grubo przed północą niebo nad Starym Rynkiem błyszczało od fajerwerków, sztucznych ogni, detonacji petard. Ich kulminacja nastąpiła wraz z wybiciem godziny 24. Wtedy nie tylko nad rynkiem, ale i całą Wielkopolską rozbłysło niebo. Niestety, mimo apeli i rad o zachowanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego