Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
jak i nie pozwolił mi się zarazić dewocją od mojej opiekunki. Mojej wędrówki na chrzest, ani samej ceremonii, nie wspominam z własnych przeżyć, bo tego nie pamiętam. Chroniąc mnie przed reumatyzmem, dewocją i innymi, jak się później okaże dopustami, Pan jednak nie wyposażył mnie w dobrą pamięć. Od razu więc u zarania wspomnień moich rodzi się pytanie: czy człowiek, który źle pamięta, powinien snuć wspomnienia? Sam się nad tym długo zastanawiałem i, póki mnie namawiał do napisania takich wspomnień pewien wydawca, który nota bene nie poparł swych perswazji odrobiną choćby zaliczki, nie mogłem się zdecydować na ich pisanie. Dopiero, kiedy się zjawił
jak i nie pozwolił mi się zarazić dewocją od mojej opiekunki. Mojej wędrówki na chrzest, ani samej ceremonii, nie wspominam z własnych przeżyć, bo tego nie pamiętam. Chroniąc mnie przed reumatyzmem, dewocją i innymi, jak się później okaże dopustami, Pan jednak nie wyposażył mnie w dobrą pamięć. Od razu więc u zarania wspomnień moich rodzi się pytanie: czy człowiek, który źle pamięta, powinien snuć wspomnienia? Sam się nad tym długo zastanawiałem i, póki mnie namawiał do napisania takich wspomnień pewien wydawca, który nota bene nie poparł swych perswazji odrobiną choćby zaliczki, nie mogłem się zdecydować na ich pisanie. Dopiero, kiedy się zjawił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego