Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
dać się ponieść emocjom i trzeba nieustannie pamiętać o konsekwencjach swoich działań... i pozwolenia na broń nie dostaje byle kto... - Tak... Wyczuł moje pytające spojrzenie... Ma dużą intuicję i przenikliwość... - Niech pan sobie źle nie myśli... - mówi do mnie. - Ja pamiętam, że przed osiemdziesiątym dziewiątym to z bronią chodzili albo ubecy, albo milicjanci... ja wiem, że sobie pan tak o mnie pomyślał... ale niech pan wie, że też wojskowi... a ja miałem przydział jako wojskowy, no i zajmowałem się tym sportowo, i jak pan widzi, do czegoś doszedłem. - Powiódł ręką po wszystkim, tak że nie było wiadomo, czy ma na myśli
dać się ponieść emocjom i trzeba nieustannie pamiętać o konsekwencjach swoich działań... i pozwolenia na broń nie dostaje byle kto... - Tak... Wyczuł moje pytające spojrzenie... Ma dużą intuicję i przenikliwość... - Niech pan sobie źle nie myśli... - mówi do mnie. - Ja pamiętam, że przed osiemdziesiątym dziewiątym to z bronią chodzili albo ubecy, albo milicjanci... ja wiem, że sobie pan tak o mnie pomyślał... ale niech pan wie, że też wojskowi... a ja miałem przydział jako wojskowy, no i zajmowałem się tym sportowo, i jak pan widzi, do czegoś doszedłem. - Powiódł ręką po wszystkim, tak że nie było wiadomo, czy ma na myśli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego