Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
i spędziliśmy całą noc rozmawiając. Potem kontynuowaliśmy naszą znajomość na odległość. Wszystko wydawało się iść gładko, więc przyjęłam propozycję pracy w Trójmieście. Gdy zadzwoniłam do mojego gdańszczanina z dobrą nowiną, usłyszałam: "Mam nadzieję, że nie robisz tego ze względu na mnie, bo ja mam kogoś". Bez słowa odłożyłam słuchawkę i ubłagałam szefa, żeby pozwolił mi zostać w Warszawie.
Renata, 24 lata

Po weekendzie spędzonym w domu rodziców mojego nowego chłopaka, nie mogłam myśleć o niczym innym poza ślubem. Zaczęłam spędzać mnóstwo czasu w Internecie surfując po stronach poświęconych ślubom. Pewnego wieczoru, gdy mój mężczyzna przyszedł do mnie, żeby skorzystać z komputera
i spędziliśmy całą noc rozmawiając. Potem kontynuowaliśmy naszą znajomość na odległość. Wszystko wydawało się iść gładko, więc przyjęłam propozycję pracy w Trójmieście. Gdy zadzwoniłam do mojego gdańszczanina z dobrą nowiną, usłyszałam: "Mam nadzieję, że nie robisz tego ze względu na mnie, bo ja mam kogoś". Bez słowa odłożyłam słuchawkę i ubłagałam szefa, żeby pozwolił mi zostać w Warszawie. <br>Renata, 24 lata<br><br>Po weekendzie spędzonym w domu rodziców mojego nowego chłopaka, nie mogłam myśleć o niczym innym poza ślubem. Zaczęłam spędzać mnóstwo czasu w Internecie surfując po stronach poświęconych ślubom. Pewnego wieczoru, gdy mój mężczyzna przyszedł do mnie, żeby skorzystać z komputera
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego