w pysk" - takem się zagalopował. Śmiali się wszyscy, a Porański mówi: "No nie, tak znów nie można. Słuchaj, człowieku, trzeba tak postępować, żeby nie dopuścić do tego, żeby cię gość poklepał albo pogłaskał. Musisz mieć coś takiego, co trzyma gościa w dystansie psychicznym, to jest cała sztuka. Nie pozwolić sobie ubliżyć, ale także nie pozwolić gościowi na poufałość - to trzeba mieć w oczach, w całej twarzy, w całej postawie" - tak gadał. I tam jeszcze dużo rzeczy, ale już nie pamiętam. Synaj nawet zaczął się z nim na ten temat kłócić, potem znów Specjalny z Synajem i Fornalski ze Specjalnym zrobiło się