Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 02.20 (8)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
Polsce 2,5-3,6 tys. zł.
Ciekawe jest porównanie względnego poczucia dostatku poszczególnych rodzin i zbiorowego przekonania o wielkich rozmiarach sfery ubóstwa, która w dodatku ma się rozszerzać. Jako zbiorowość Polacy są przekonani, że jesteśmy społeczeństwem stosunkowo ubogim, a jednocześnie poszczególni obywatele nie uważają swojej sytuacji materialnej za stan ubóstwa. O polskiej biedzie mówią zgodnym chórem politycy lewicy oraz przedstawiciele populistycznej prawicy. Lekarstwem na ubóstwo ma być przy tym rozszerzenie polityki społecznej państwa. Tymczasem doświadczenia ostatniej dekady pokazują, że najlepszym lekarstwem na biedę jest wolny rynek - ograniczanie funkcji państwa na rzecz tworzenia nowych miejsc pracy. Tylko w ten sposób unika
Polsce 2,5-3,6 tys. zł.<br>Ciekawe jest porównanie względnego poczucia dostatku poszczególnych rodzin i zbiorowego przekonania o wielkich rozmiarach sfery ubóstwa, która w dodatku ma się rozszerzać. Jako zbiorowość Polacy są przekonani, że jesteśmy społeczeństwem stosunkowo ubogim, a jednocześnie poszczególni obywatele nie uważają swojej sytuacji materialnej za stan ubóstwa. O polskiej biedzie mówią zgodnym chórem politycy lewicy oraz przedstawiciele populistycznej prawicy. Lekarstwem na ubóstwo ma być przy tym rozszerzenie polityki społecznej państwa. Tymczasem doświadczenia ostatniej dekady pokazują, że najlepszym lekarstwem na biedę jest wolny rynek - ograniczanie funkcji państwa na rzecz tworzenia nowych miejsc pracy. Tylko w ten sposób unika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego