gdy ów ktoś zdaje sobie sprawę z tego, iż są to założenia błędne, a tylko dlatego godzi się je uznać za prawdziwe, by dla własnych celów wykorzystać nieświadomość drugiej strony (argumentum ad ignorantiam).<br> Nielojalnym fortelem erystycznym może być też w pewnych przypadkach zasłanianie się autorytetami, to znaczy opinią ludzi, którzy uchodzą za znawców zagadnienia. Powoływanie się na autorytety między ludźmi, którzy zgodnie uznają kogoś za znawcę zagadnienia, nie jest nieuzasadnione. Skoro Iksiński, którego zgodnie uważamy za prawdomównego znawcę zagadnienia, twierdzi, że jest tak a tak, to widocznie są poważne argumenty za tym, iż rzeczywiście jest tak a tak, bo Iksiński nie