Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
oko doceni dyskretną urodę. Podał Jassmontowi z lekkim opuszczeniem powiek. Dichter - więc artysta - zdominował inne wyrazy. Sztuczność prezentacji tłumaczyło to jedno słowo. Wypowiedziane w potoku innych utonęłoby, a w ten sposób zadźwięczało.
- Można przyjąć, że jesteśmy kolegami po piórze - podjął Niemiec i usiadł.
- Ja wierszy nie pisuję już od dawna - uciął Jassmont i też usiadł. Rzeczywiście fotel wygodny, a wyglądał jak seryjna tandeta.
- To tak jak ja, obecnie też nie piszę wierszy, inne zajęcia, niepoetyckie zresztą. Ale pan pisał wiersze, niektóre z nich były tłumaczone na niemiecki, mam je w domu. Szczególnie jeden utkwił mi w pamięci, Ptak nad jeziorem, bardzo
oko doceni dyskretną urodę. Podał Jassmontowi z lekkim opuszczeniem powiek. Dichter - więc artysta - zdominował inne wyrazy. Sztuczność prezentacji tłumaczyło to jedno słowo. Wypowiedziane w potoku innych utonęłoby, a w ten sposób zadźwięczało.<br>- Można przyjąć, że jesteśmy kolegami po piórze - podjął Niemiec i usiadł.<br>- Ja wierszy nie pisuję już od dawna - uciął Jassmont i też usiadł. Rzeczywiście fotel wygodny, a wyglądał jak seryjna tandeta.<br>- To tak jak ja, obecnie też nie piszę wierszy, inne zajęcia, niepoetyckie zresztą. Ale pan pisał wiersze, niektóre z nich były tłumaczone na niemiecki, mam je w domu. Szczególnie jeden utkwił mi w pamięci, Ptak nad jeziorem, bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego