Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
gości pogonić z podwórka. Częściej - goście z tryumfem dzwonią do znajomych, że właśnie wydoili krowę. Stowarzyszenia agroturystyczne w Polsce oferują już 80 tys. miejsc wypoczynkowych. Krowa to tylko jedna z setek atrakcji, jakie rolnicy mają dla turystów.

MARTYNA BUNDA

Bałtyckie Stowarzyszenie Agroturystyczne powstało w Naćmierzu (pod Koszalinem), żeby młodzi przestali uciekać ze wsi. Wcześniej obecna pani sołtys Danuta Salabura trzy razy wyprowadzała się myśląc, że na zawsze. A prezes stowarzyszenia Jarosław Lichacy 10 lat przemieszkał we Francji i zastanawiał się, czy wrócić.
- Nie ma u nas tradycji przywiązania do gniazda - mówi Danuta Salabura. - Wieś jest przesiedleńcza, wielu, jak ja, to napływowi
gości pogonić z podwórka. Częściej - goście z tryumfem dzwonią do znajomych, że właśnie wydoili krowę. Stowarzyszenia agroturystyczne w Polsce oferują już 80 tys. miejsc wypoczynkowych. Krowa to tylko jedna z setek atrakcji, jakie rolnicy mają dla turystów.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;MARTYNA BUNDA&lt;/&gt;<br><br>Bałtyckie Stowarzyszenie Agroturystyczne powstało w Naćmierzu (pod Koszalinem), żeby młodzi przestali uciekać ze wsi. Wcześniej obecna pani sołtys Danuta Salabura trzy razy wyprowadzała się myśląc, że na zawsze. A prezes stowarzyszenia Jarosław Lichacy 10 lat przemieszkał we Francji i zastanawiał się, czy wrócić.<br>- Nie ma u nas tradycji przywiązania do gniazda - mówi Danuta Salabura. - Wieś jest przesiedleńcza, wielu, jak ja, to napływowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego