Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
mu przywożą do domu. Często nam coś przynosi. Ale tu obecny mój tatuś jest zwykłym, szarym obywatelem PRL-u.
- Ładny szary obywatel! - zaśmiał się Jacek. - Stać go na dwa pokoje w hotelu!
- Już mnie nie stać. To był tylko krótki epizod.
- Aha, to dlatego Teresa zabrała się za niańczenie dzieci! - ucieszył się Jacek. - Jednak ta dziewczyna ma serce. Pan też mógłby z nami zamieszkać. U nas na budowie szukają nocnego stróża. Zmienialibyśmy się na materacu: ja wychodziłbym do roboty, a pan wracałby się wyspać.
Wcale mnie to nie przerażało: w celi było mi znacznie gorzej. Niestety, Tereska mogłaby mnie szybko znienawidzić
mu przywożą do domu. Często nam coś przynosi. Ale tu obecny mój tatuś jest zwykłym, szarym obywatelem PRL-u.<br>- Ładny szary obywatel! - zaśmiał się Jacek. - Stać go na dwa pokoje w hotelu!<br>- Już mnie nie stać. To był tylko krótki epizod.<br> - Aha, to dlatego Teresa zabrała się za niańczenie dzieci! - ucieszył się Jacek. - Jednak ta dziewczyna ma serce. Pan też mógłby z nami zamieszkać. U nas na budowie szukają nocnego stróża. Zmienialibyśmy się na materacu: ja wychodziłbym do roboty, a pan wracałby się wyspać.<br> Wcale mnie to nie przerażało: w celi było mi znacznie gorzej. Niestety, Tereska mogłaby mnie szybko znienawidzić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego