Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
urzędzie jest 70 kobiet. Przed budynkiem 120. Grożą, że w razie czego zaraz znowu pójdą na most. Przez pierwszą godzinę wojewoda próbuje wyjaśniać, że słowo "upadłość" tylko brzmi groźnie i wcale nie oznacza wyrzucenia wszystkich na bruk. Bez powodzenia, bowiem wszystkie kobiety mówią razem z nim, starając się jednocześnie wzajemnie uciszać. Wojewoda i rzecznik trzymają się za głowy. Dziewiarki żądają sprowadzenia z Kutna Kazimierza Stolińskiego. Po raz pierwszy widziały go na poprzednim spotkaniu z wojewodą. Andrzej Drętkiewicz przedstawił go jako swojego doradcę.

- To nie jest formalny doradca - wyjaśnia Jacek Piekarski, rzecznik wojewody. - Był zarządcą w Kutnowskim Przedsiębiorstwie Budowlanym i został zaproszony
urzędzie jest 70 kobiet. Przed budynkiem 120. Grożą, że w razie czego zaraz znowu pójdą na most. Przez pierwszą godzinę wojewoda próbuje wyjaśniać, że słowo "upadłość" tylko brzmi groźnie i wcale nie oznacza wyrzucenia wszystkich na bruk. Bez powodzenia, bowiem wszystkie kobiety mówią razem z nim, starając się jednocześnie wzajemnie uciszać. Wojewoda i rzecznik trzymają się za głowy. Dziewiarki żądają sprowadzenia z Kutna Kazimierza Stolińskiego. Po raz pierwszy widziały go na poprzednim spotkaniu z wojewodą. Andrzej Drętkiewicz przedstawił go jako swojego doradcę.<br><br> - To nie jest formalny doradca - wyjaśnia Jacek Piekarski, rzecznik wojewody. - Był zarządcą w Kutnowskim Przedsiębiorstwie Budowlanym i został zaproszony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego