Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
kadzili s t o j ą c y m na czele i ich dziełu, i redaktor Hrabicz na to poszła; wyjątek stanowił niesławny tekst popełniony w Marcu, choć kto wie, jakie naprawdę myśli zainspirowały jego powstanie...
Jeśli władza dała ci tyle, a ty wziąłeś i nadal chcesz brać, to czy uczciwie jest, że biorąc plujesz? Ej, studenciku, studenciku, zapłacili czerwoni za twoją szkołę, za trzy lata polonistyki, romanistyki, psychologii, filozofii, czy co tam miałeś sobie kaprys zgłębiać, pewnie dali jeszcze stypendium i miejsce w akademiku, a ty co? A ty im ubliżasz? Toć to tak, jakby dziwka zbluzgała klienta.
Widzisz, chłopcze
kadzili s t o j ą c y m na czele i ich dziełu, i redaktor Hrabicz na to poszła; wyjątek stanowił niesławny tekst popełniony w Marcu, choć kto wie, jakie naprawdę myśli zainspirowały jego powstanie...<br>Jeśli władza dała ci tyle, a ty wziąłeś i nadal chcesz brać, to czy uczciwie jest, że biorąc plujesz? Ej, studenciku, studenciku, zapłacili czerwoni za twoją szkołę, za trzy lata polonistyki, romanistyki, psychologii, filozofii, czy co tam miałeś sobie kaprys zgłębiać, pewnie dali jeszcze stypendium i miejsce w akademiku, a ty co? A ty im ubliżasz? Toć to tak, jakby dziwka zbluzgała klienta.<br>Widzisz, chłopcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego