mam, i ani kawałka więcej, jeśli pani chce wiedzieć.<br>Jestem przerażony głupotą tego, co mówię, i naiwnym, szkolnym sposobem zachowania przy tym. Zerkam, czy czasem nie mam krótkich spodeniek, i ukradkiem patrzę w szybę, czy nie jestem uczesany z grzywką. Widzę jednak głowę mężczyzny pomiędzy dwudziestym i trzydziestym rokiem życia, uczesaną z rozdziałkiem. Nagle mnie to martwi, że mam twarz poważną. Czuję, że byłoby stanowczo właściwiej w tej chwili mieć spodeńki i grzywkę, że na twarz męską jeszcze za wcześnie, dokonany został bezprawnie jakiś karkołomny sus od spodeniek i grzywki wprost w objęcia dojrzałości i coś przy tym musiało się <page nr=215> naciągnąć