Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 17
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
przeżyła...

Godzina 15.30. Obidowiec zaczyna przykrywać mgła, pada deszcz, robi się chłodno, dochodzą pracownicy Turbacza ze sprzętem. Są koce i gorąca herbata. Przyjeżdża konnym wozem pracownik schroniska Stefan Michalczewski.
Godzina 15.45 słychać warkot lecącego śmigłowca, który kieruje się w stronę Turbacza, na miejsce katastrofy. Wiadomo już, że nie uda się uratować życia matce dziewczynki. Dochodzi do Obidowca ze sprzętem grupa z Rabki pod kierownictwem ówczesnego naczelnika Władysława Mlekodaja. Jest już pielęgniarka i lekarz ze śmigłowca, który po zbadaniu Anny S., stwierdza zgon.
Zaopatrzonych pilota i dziewczynkę ratownicy transportują na Turbacz, gdzie w dyżurce GOPR pod opieką pielęgniarki spędzą noc
przeżyła...&lt;/&gt;<br><br>Godzina 15.30. Obidowiec zaczyna przykrywać mgła, pada deszcz, robi się chłodno, dochodzą pracownicy Turbacza ze sprzętem. Są koce i gorąca herbata. Przyjeżdża konnym wozem pracownik schroniska Stefan Michalczewski.<br>Godzina 15.45 słychać warkot lecącego śmigłowca, który kieruje się w stronę Turbacza, na miejsce katastrofy. Wiadomo już, że nie uda się uratować życia matce dziewczynki. Dochodzi do Obidowca ze sprzętem grupa z Rabki pod kierownictwem ówczesnego naczelnika Władysława Mlekodaja. Jest już pielęgniarka i lekarz ze śmigłowca, który po zbadaniu Anny S., stwierdza zgon.<br>Zaopatrzonych pilota i dziewczynkę ratownicy transportują na Turbacz, gdzie w dyżurce GOPR pod opieką pielęgniarki spędzą noc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego