więc powoli i ostrożnie, leciutko dotykam długopisem papieru, aby nie strącić zeszytu.<br> <page nr=39><br> Myślę, że za jakiś czas będę miała więcej siły i przeniosę się na parapet okna, a wtedy moje pisanie pójdzie mi o wiele sprawniej.<br> Zeszyt muszę ukrywać przed siostrą, ale i tak ona już kilka razy zauważyła to, udając jednak, że nic nie widzi (skąd u niej tyle mądrej wyrozumiałości?).<br> Najważniejsze więc, żeby z tym moim pisaniem nie wpaść przed lekarzem.<br> Muszę przecież zdążyć to wszystko zapisać, zanim stanie się to coś, czego nie da się przecież odwlec, co musi nastąpić.<br> Dlatego też piszę prawie o wszystkim, o czym