Katowic oraz "udawaną" panią prokurator.<br>Dwójka Ślązaków wpadła w okolicach Nowego Targu podczas rutynowej kontroli. Nieprawdziwa pani prokurator kierowała BMW. Z tyłu siedział wysoki rangą oficer policji. Na mundurze miał belki młodszego inspektora. Mężczyzna poinformował, że od 9 września pracuje w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Wraz z panią prokurator udaje się w okolice Bukowiny Tatrzańskiej, gdzie czekają go ważne czynności służbowe. Mężczyzna był pijany. Nie to jednak wzbudziło podejrzenia nowotarskich funkcjonariuszy. Dziwna wydała im się czapka policjanta. Brakowało na niej bowiem orzełka. W trakcie rozmowy byli coraz pewniejsi swych podejrzeń.<br>W czasie przeszukania samochodu policjanci znaleźli dwie oryginalne czarne bluzy