Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
łazience. Nerwowo szukałam paszportu. Jest! Jest! Dzięki Ci Boże! To cud! Wierzę w Ciebie!
Dalsza historia to splot przedziwnych wydarzeń, na szczęście korzystnych dla mnie. Mieszkanie, w którym byłam uwięziona znajdowało się na parterze, a w łazience, w której się zatrzasnęłam było okienko. Niewielkie co prawda. Z wielkimi problemami, ale udało mi się przez nie wydostać na zewnątrz, na wolność. To wszystko trwało sekundy. Podczas gdy ja z wielkim trudem przedostawałam się przez ten otwór, ruscy wyważyli drzwi. Biegnąc do najbliższej budki telefonicznej i wzywając pomocy, usłyszałam strzał. Byłam za daleko, by kula mnie dosięgła. Gerard bardzo mi pomógł. Wybiegł za
łazience. Nerwowo szukałam paszportu. Jest! Jest! Dzięki Ci Boże! To cud! Wierzę w Ciebie!<br>Dalsza historia to splot przedziwnych wydarzeń, na szczęście korzystnych dla mnie. Mieszkanie, w którym byłam uwięziona znajdowało się na parterze, a w łazience, w której się zatrzasnęłam było okienko. Niewielkie co prawda. Z wielkimi problemami, ale udało mi się przez nie wydostać na zewnątrz, na wolność. To wszystko trwało sekundy. Podczas gdy ja z wielkim trudem przedostawałam się przez ten otwór, ruscy wyważyli drzwi. Biegnąc do najbliższej budki telefonicznej i wzywając pomocy, usłyszałam strzał. Byłam za daleko, by kula mnie dosięgła. Gerard bardzo mi pomógł. Wybiegł za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego