Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
pisarze zajmą się chętnie produkcją swoiście usługową - będą pisać scenariusze, powieści popularne, teksty komiksów, wierząc, że nie sprzeniewierzają się wyższym powołaniom dlatego choćby, że tradycyjnie rozumiana hierarchia pisarskich zadań już nie funkcjonuje. Pomysły te, jak sądzę, niewiele są warte.
Sytuacja literatury w krajach postkomunistycznych zmieniła się naprawdę i na nic udawać, że wszystko jest jak dawniej - jednocześnie jeśli się zmieniła, to wcale niekoniecznie po to, aby zrobić miejsce wstępującemu pokoleniu (zaczyna się ono już o tym - dość boleśnie - przekonywać).
Założenie, iż geniusz sam się obroni, wydaje się naiwnie optymistyczne, natomiast kapitulacja przed usługowym profesjonalizmem jest - niestety tym, czym jest: tej obniżki
pisarze zajmą się chętnie produkcją swoiście usługową - będą pisać scenariusze, powieści popularne, teksty komiksów, wierząc, że nie sprzeniewierzają się wyższym powołaniom dlatego choćby, że tradycyjnie rozumiana hierarchia pisarskich zadań już nie funkcjonuje. Pomysły te, jak sądzę, niewiele są warte.<br>Sytuacja literatury w krajach postkomunistycznych zmieniła się naprawdę i na nic udawać, że wszystko jest jak dawniej - jednocześnie jeśli się zmieniła, to wcale niekoniecznie po to, aby zrobić miejsce wstępującemu pokoleniu (zaczyna się ono już o tym - dość boleśnie - przekonywać).<br>Założenie, iż geniusz sam się obroni, wydaje się naiwnie optymistyczne, natomiast kapitulacja przed usługowym profesjonalizmem jest - niestety tym, czym jest: tej obniżki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego