Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
dwa zgrzytliwe odgłosy. Pierwszy z nich wydawał szlifierz - rozstawił na podwórku napędzaną pedałem maszynę i ostrzył noże, które niedługo zagłębią się w miękkie brzuchy wigilijnych karpi. Drugi zgrzyt dobiegał spod pompy. Dziewczynka w pocerowanym płaszczyku huśtała się na niej, napełniając wiadro, a za duże na nią buty kłapały obcasami na udeptanym śniegu w rytm skrzypienia zardzewiałego urządzenia. Ze starej, pozbawionej dachu szopy na samym końcu podwórza wydostawała się strużka dymu. Dwoje dzieci, przebranych za Indian, wbiło w klepisko szopy cztery kije, a następnie rozwiesiło na nich połatany koc. W ten sposób powstał wigwam, w którego centrum płonęło ognisko. Po chwili z
dwa zgrzytliwe odgłosy. Pierwszy z nich wydawał szlifierz - rozstawił na podwórku napędzaną pedałem maszynę i ostrzył noże, które niedługo zagłębią się w miękkie brzuchy wigilijnych karpi. Drugi zgrzyt dobiegał spod pompy. Dziewczynka w pocerowanym płaszczyku huśtała się na niej, napełniając wiadro, a za duże na nią buty kłapały obcasami na udeptanym śniegu w rytm skrzypienia zardzewiałego urządzenia. Ze starej, pozbawionej dachu szopy na samym końcu podwórza wydostawała się strużka dymu. Dwoje dzieci, przebranych za Indian, wbiło w klepisko szopy cztery kije, a następnie rozwiesiło na nich połatany koc. W ten sposób powstał wigwam, w którego centrum płonęło ognisko. Po chwili z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego