z nim ani o pożyczce, ani o niczym. Przecież królowie zjeżdżają się, żeby mówić o polityce, o różnych ważnych rzeczach. A oni nic. Myślał, że nie chcą z nim mówić, bo mały. Więc dlaczego znów ten trzeci rozmawia z nim jak z dorosłym?<br>Maciuś polubił smutnego króla, ale mu nie ufał. Bo królowie wcześnie uczą się być nieufni.<br>Chcąc prędzej usnąć, zaczął Maciuś sobie nucić półgłosem najsmutniejszą piosenkę, gdy nagle usłyszał kroki w sąsiednim pokoju.<br>"Może mnie chcą zabić?" - przemknęło mu przez głowę, bo słyszał i o takich wypadkach, gdy królów wciągano w zasadzki, żeby ich skrytobójczo zgładzić. Może by mu