Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kurier Szczeciński
Nr: 8/04
Miejsce wydania: Szczecin
Rok: 2002
że dziewczynka została porwana lub utonęła w rzece, która płynie około dwustu metrów od jej domu. Pierwsza hipoteza jest mało prawdopodobna, biorąc pod uwagę to, że jej rodzice nie mieli z nikim zatargów ani nie byli zadłużeni. Nie są też majętni. Ze słów J. Wołyńskiego wynika, że córka była osobą ufną i wychowaną bez strachu przed obcymi. Cała rodzina czuła się bezpiecznie w dzielnicy Karlina, w której wszyscy sąsiedzi żyli w zgodzie. - Nigdy nie było kłopotów z córką ani w domu, ani w szkole - dodaje ojciec. - Mieliśmy z nią dobry kontakt. Wszyscy na osiedlu uważaliśmy na swoje dzieci i każdy reagował
że dziewczynka została porwana lub utonęła w rzece, która płynie około dwustu metrów od jej domu. Pierwsza hipoteza jest mało prawdopodobna, biorąc pod uwagę to, że jej rodzice nie mieli z nikim zatargów ani nie byli zadłużeni. Nie są też majętni. Ze słów J. Wołyńskiego wynika, że córka była osobą ufną i wychowaną bez strachu przed obcymi. Cała rodzina czuła się bezpiecznie w dzielnicy Karlina, w której wszyscy sąsiedzi żyli w zgodzie. <q>- Nigdy nie było kłopotów z córką ani w domu, ani w szkole</> - dodaje ojciec. <q>- Mieliśmy z nią dobry kontakt. Wszyscy na osiedlu uważaliśmy na swoje dzieci i każdy reagował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego