dni i nocy, i wielu spraw wcześniejszych.<br>Brawo, Smoku!, myślałem, pnąc się tą dróżką, nakazaną przez pana Pytałowskiego, w górę, tacy jak ty nie pozwolą takim jak ja zapomnieć zbytnio, jak wygląda ludzka krew na uznojonej skórze, na piasku, na darni, bo filmw kolorach, krew bezużyteczna i autentycznie narodowa, głupia, ufna i chętna krew, głupsza od końskiej od tysiąca lat, bo film nie pominie też aluzji do tego bohaterskiego tysiąca lat, i tacy jakja, a także tacy, co lubią kolorki i dziarskość, i jeszcze jak to ordynat z biedną i dumną dziewczyną, dużo wam, Smoku i wy wszyscy przebierańcy, zapłacą za