Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
dużym liściu dwa okrągłe przedmioty. Były to wielkie jaja, na obu
końcach prawie jednakowo zaokrąglone, o szorstkiej, ziarnistej,
białawożółtej skorupie.
- Mógłbym się założyć o butelkę rumu, że to są jaja strusia emu -
domyślił się bosman. - Bentley mówił, że nadają się do jedzenia. Chyba
ugotujemy je na twardo?
- Tak, możemy je ugotować w bańce - przytaknął Tomek.
Bosman odlał część wody do manierek. Potem włożył jaja do bańki i
umieścił ją na kamieniu położonym w ognisku. Tymczasem kobieta znów
przyniosła dwa liście, a na nich, jak na talerzach, leżały paski
suszonego kangurzego mięsa oraz jadalne korzenie roślin.
Obydwaj przyjaciele podzielili się jednym jajem
dużym liściu dwa okrągłe przedmioty. Były to wielkie jaja, na obu<br>końcach prawie jednakowo zaokrąglone, o szorstkiej, ziarnistej,<br>białawożółtej skorupie.<br> - Mógłbym się założyć o butelkę rumu, że to są jaja strusia emu -<br>domyślił się bosman. - Bentley mówił, że nadają się do jedzenia. Chyba<br>ugotujemy je na twardo?<br> - Tak, możemy je ugotować w bańce - przytaknął Tomek.<br> Bosman odlał część wody do manierek. Potem włożył jaja do bańki i<br>umieścił ją na kamieniu położonym w ognisku. Tymczasem kobieta znów<br>przyniosła dwa liście, a na nich, jak na talerzach, leżały paski<br>suszonego kangurzego mięsa oraz jadalne korzenie roślin.<br> Obydwaj przyjaciele podzielili się jednym jajem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego