Komitetu Doradczego przy ministrze.<br><br>Zbigniew Siemiątkowski ceni go za to, że nie zmienił przekonań. Zawsze przychodził do pracy z "Trybuną". Podobno nawet min. Antoni Macierewicz, kiedy zainteresował się jakimś artykułem w "Trybunie", posyłał po gazetę do Anklewicza. W parlamencie po r. 1989 ceniony był jako bardzo sprawny urzędnik przez wszystkie ugrupowania, także dawnej opozycji, również te, które rozpracowywał. Pos. Janusz Zemke mówi, że nie ma chyba w Sejmie komisji (a jest posłem od r. 1989), która byłaby przez resort tak dobrze obsługiwana, jak Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych, m.in. właśnie dlatego, że łącznikiem z ministerstwem był sprawny i otwarty dla