znaczy, że nie straciliśmy. Doliczyć bowiem trzeba opłatę organizacyjną (przy zakupie), następnie prowizję pośrednika sięgającą niekiedy 25 proc. i 2 proc. opłaty skarbowej (przy sprzedaży), nie mówiąc już o stratach wynikających z zamrożenia kapitału. Poza tym sprzedaż obrazu w terminie krótszym niż 6 miesięcy od daty jego zakupu oznacza konieczność uiszczenia opłaty skarbowej w wysokości 20 proc. uzyskanej ceny.<br>Obrazu nie da się sprzedać natychmiast (chyba że za drobną część jego realnej wartości). Domy aukcyjne przyjmują prace na ogół z 13-miesięcznym wyprzedzeniem, przy czym nie ma żadnej gwarancji, że licytacja zakończy się dla nas sukcesem. Antykwariaty to z kolei ruletka