timbre. Wszyscy będą szukać rozwiązania w wolności, z której bierze się zdecydowanie, autentyczne projektowanie siebie, bycie tym, czym się jest, słowem - jakaś forma zdobywania prawa do afirmacji czy "wybawienia". Bo "zbawić" to ostatecznie pozwolić na to, by być nie tyle "fizycznie", co właśnie "moralnie". Pojęcie egzystencji będzie w każdym przypadku ujmować to podstawowe napięcie człowieka między nim a nim, które jest wprawdzie formą jego losu, ale pozwala mu wybierać przeznaczenia. Czy się je pojmie jako Jaspersowskie Selbstsein czy jako Heideggerowską formę, czy Sartre'owską świadomość niepozycjonalną - zawsze zdradzi nam ono coś z fundamentalnego Ethosu filozofii, która nie rościła sobie nigdy ambicji do