Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
Mroczniejące miasto ruin jest obietnicą, każdy oddech jest spełnieniem życia. Czuje swoje życie, sam fakt istnienia jako rzecz skończenie, nieodwołalnie piękną. W uniesieniu patrzy na wklęsłe, zapadnięte policzki, na blade usta poległej. To nie jest Kryska. A więc Kryska żyje. Jest. Nieważne gdzie. Istnieje gdzieś, gotowa przyjąć jego spojrzenie. Szczęśliwy, układa ramiona zabitej wzdłuż ciała i nie słuchając, co mówi do niego drobna sanitariuszka, której pomógł, odchodzi z powrotem w kierunku pozycji swego plutonu.
Był tak zajęty tym, co się w nim działo, że nie zauważył skupionej ciszy, w jakiej stali ludzie na placówce.
"Zaraz powiem Jerzemu, że wyskakuję na parę
Mroczniejące miasto ruin jest obietnicą, każdy oddech jest spełnieniem życia. Czuje swoje życie, sam fakt istnienia jako rzecz skończenie, nieodwołalnie piękną. W uniesieniu patrzy na wklęsłe, zapadnięte policzki, na blade usta poległej. To nie jest Kryska. A więc Kryska żyje. Jest. Nieważne gdzie. Istnieje gdzieś, gotowa przyjąć jego spojrzenie. Szczęśliwy, układa ramiona zabitej wzdłuż ciała i nie słuchając, co mówi do niego drobna sanitariuszka, której pomógł, odchodzi z powrotem w kierunku pozycji swego plutonu.<br>Był tak zajęty tym, co się w nim działo, że nie zauważył skupionej ciszy, w jakiej stali ludzie na placówce.<br>"Zaraz powiem Jerzemu, że wyskakuję na parę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego