Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Pożoga
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1922
Czasami nie mogąc wytrzymać ciągłej niepewności, wysuwałam się na miasto w dziecinnej, ślepej nadziei, że coś od kogoś usłyszę, że się czegoś dowiem, że jak w bajce ptak rzuci lub woda przyniesie oczekiwaną nowinę. Ale na mieście, zamiast nowiny, czekała mnie tylko przykrość zobaczenia dowódcy czarnych kureniowców, ujeżdżającego na moim ukochanym siwym Kruczku, zabranym z Nowosielicy w dniu dziewiątym grudnia, i na ten widok ogarniała mnie cicha, lecz niezmierna rozpacz.
Stary koń wierzchowy... Niewątpliwie był to drobiazg w porównaniu z innymi stratami, z innymi troskami, spotykającymi nas w tej samej chwili. A jednak - jak gdyby to właśnie było ostatnią kroplą przelewającą
Czasami nie mogąc wytrzymać ciągłej niepewności, wysuwałam się na miasto w dziecinnej, ślepej nadziei, że coś od kogoś usłyszę, że się czegoś dowiem, że jak w bajce ptak rzuci lub woda przyniesie oczekiwaną nowinę. Ale na mieście, zamiast nowiny, czekała mnie tylko przykrość zobaczenia dowódcy czarnych kureniowców, ujeżdżającego na moim ukochanym siwym Kruczku, zabranym z Nowosielicy w dniu dziewiątym grudnia, i na ten widok ogarniała mnie cicha, lecz niezmierna rozpacz.<br>Stary koń wierzchowy... Niewątpliwie był to drobiazg w porównaniu z innymi stratami, z innymi troskami, spotykającymi nas w tej samej chwili. A jednak - jak gdyby to właśnie było ostatnią kroplą przelewającą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego