Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
jak twierdzi pilotka - aranżuje takie półprywatne wyjazdy dla znajomych. Ona, jak rozumiem, nagania mu klientów. Ma kontakty, więc nie jest to trudne. Można nawet powiedzieć, że odbiera klientów swemu pracodawcy. To jest już zupełna szara strefa. Pilotka twierdzi, że ich propozycje są cenowo bardzo atrakcyjne. Żadnego VAT, żadnych podatków - nie ukrywa. Czysty zysk dla państwa, czyli dla nas. Swoją drogą, warto by ją zapytać o cenę. Jakbym dobrze popracował, to może w przyszłym roku udałoby się ponurkować w Morzu Czerwonym?
Trzy tygodnie po powrocie do kraju. Biuro podróży nie odpowiada na moje pismo. Trzeba będzie pchnąć do nich jakąś oficjalną kontrolę
jak twierdzi pilotka - aranżuje takie półprywatne wyjazdy dla znajomych. Ona, jak rozumiem, nagania mu klientów. Ma kontakty, więc nie jest to trudne. Można nawet powiedzieć, że odbiera klientów swemu pracodawcy. To jest już zupełna szara strefa. Pilotka twierdzi, że ich propozycje są cenowo bardzo atrakcyjne. Żadnego VAT, żadnych podatków - nie ukrywa. Czysty zysk dla państwa, czyli dla nas. Swoją drogą, warto by ją zapytać o cenę. Jakbym dobrze popracował, to może w przyszłym roku udałoby się ponurkować w Morzu Czerwonym?<br>Trzy tygodnie po powrocie do kraju. Biuro podróży nie odpowiada na moje pismo. Trzeba będzie pchnąć do nich jakąś oficjalną kontrolę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego