Dziennik Zachodni", 5. V)</><br><br><div1><br>Prof. Stefan Kozłowski, b. minister ekologii:<br><br>"-... Zbyt naiwnie przy Okrągłym Stole uważaliśmy, że jeśli chłop ma własność, to może zrobić z nią co chce, licząc na jego wyższą kulturę i na to, że będzie przede wszystkim o tę własność dbał. Nieopatrznie poluzowaliśmy i nie ma co ukrywać, to jest błąd formacji solidarnościowych. Okazało się, że nasze społeczeństwo nie było do tego w pełni przygotowane. Jak tylko otworzyły się możliwości, że można bezkarnie wyciąć las i nie ma obowiązku zalesienia, to przystąpiono do dewastacji lasów i to nie tylko prywatnych, ponieważ niejednokrotnie trudno jest to rozdzielić."<br><br>(W wywiadzie