reformy podatkowej dla celów propagandowych. Obecny system podatkowy trzeba zmienić, bo jest hamulcem rozwoju gospodarczego. Natomiast, gdybym przyjął w reformie inne wskaźniki, po to tylko, by projekt się lepiej sprzedał propagandowo, to byłoby to z mojej strony awanturnictwo gospodarcze i polityczne. Z rachunków symulacyjnych wynika, że aby w najbliższych latach umacniać finanse państwa i jednocześnie uprościć cały system, to podatki od dochodów osobistych i przedsiębiorstw powinny być jednakowe i nie mniejsze niż 22 proc. Z tych samych względów musieliśmy się pogodzić z przykrym faktem, że 13 proc. ogółu podatników, tych o średnich dochodach, będzie płacić minimalnie o 0,6 proc. większy