Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
zjechał na pobocze.
- Wiesz co? Ciebie to rzeczywiście przerasta. Wysiadaj!
Frik uważnie przyglądał się Kurtzowi. Piki wysunął się z samochodu i Kurtz ruszył odwracając głowę do Frika.
- Dobra. To co robimy?
- Co robimy, co robimy. - Frik zaczął kasłać. - A co mamy robić? Płaczemy i płacimy. Chcę żyć. A jak mam umierać, to nie za milion. Wystarczy, że dostałem w mordę, a już się rozchorowałem. Kurtz! W pół roku będziemy mieć to samo, co mieliśmy. Więcej! Dużo więcej, Kurtz! Odrobimy to!
- Też chcesz wysiąść? - zapytał zimno, zatrzymując samochód. Frik wyraźnie wkurzył się i wysiadł, ale po kilku krokach stanął. Również Kurtz nie
zjechał na pobocze.<br>- Wiesz co? Ciebie to rzeczywiście przerasta. Wysiadaj!<br>Frik uważnie przyglądał się Kurtzowi. Piki wysunął się z samochodu i Kurtz ruszył odwracając głowę do Frika.<br>- Dobra. To co robimy?<br>- Co robimy, co robimy. - Frik zaczął kasłać. - A co mamy robić? Płaczemy i płacimy. Chcę żyć. A jak mam umierać, to nie za milion. Wystarczy, że dostałem w mordę, a już się rozchorowałem. Kurtz! W pół roku będziemy mieć to samo, co mieliśmy. Więcej! Dużo więcej, Kurtz! Odrobimy to!<br>- Też chcesz wysiąść? - zapytał zimno, zatrzymując samochód. Frik wyraźnie wkurzył się i wysiadł, ale po kilku krokach stanął. Również Kurtz nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego