Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
czujący ślady gwałtu żołądek staje dęba. Najpierw chodziłem, chodziłem, chodziłem. Tak - trochę się zmieniło w piwnicach kliniki. Po remoncie! Bielone ściany, nowe ławeczki, nowe drzwi, nowa boazeria. Aha - jeszcze nowe marmurowe posadzki. Całkiem teraz tu estetycznie. Ale wspomnienia stare. Siedzieliśmy z Florą w bocznym korytarzyku. A mama tam - a ja umierałem ze strachu na myśl, co się tam dzieje. Słyszałem odgłosy, raz, drugi, trzeci - rozpaczliwy, żałosny protest na gwałt czarnego węża. Robią jej to - jak długo to może trwać? Oboje z Florą nie mieliśmy na ten temat żadnego pojęcia. Siedzieliśmy

skuleni pod obuchem okropnej chwili. Teraz miałem dość czasu, by to sobie znowu
czujący ślady gwałtu żołądek staje dęba. Najpierw chodziłem, chodziłem, chodziłem. Tak - trochę się zmieniło w piwnicach kliniki. Po remoncie! Bielone ściany, nowe ławeczki, nowe drzwi, nowa boazeria. Aha - jeszcze nowe marmurowe posadzki. Całkiem teraz tu estetycznie. Ale wspomnienia stare. Siedzieliśmy z Florą w bocznym korytarzyku. A mama tam - a ja umierałem ze strachu na myśl, co się tam dzieje. Słyszałem odgłosy, raz, drugi, trzeci - rozpaczliwy, żałosny protest na gwałt czarnego węża. Robią jej to - jak długo to może trwać? Oboje z Florą nie mieliśmy na ten temat żadnego pojęcia. Siedzieliśmy<br> &lt;page nr=82&gt;<br> skuleni pod obuchem okropnej chwili. Teraz miałem dość czasu, by to sobie znowu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego