czujący ślady gwałtu żołądek staje dęba. Najpierw chodziłem, chodziłem, chodziłem. Tak - trochę się zmieniło w piwnicach kliniki. Po remoncie! Bielone ściany, nowe ławeczki, nowe drzwi, nowa boazeria. Aha - jeszcze nowe marmurowe posadzki. Całkiem teraz tu estetycznie. Ale wspomnienia stare. Siedzieliśmy z Florą w bocznym korytarzyku. A mama tam - a ja umierałem ze strachu na myśl, co się tam dzieje. Słyszałem odgłosy, raz, drugi, trzeci - rozpaczliwy, żałosny protest na gwałt czarnego węża. Robią jej to - jak długo to może trwać? Oboje z Florą nie mieliśmy na ten temat żadnego pojęcia. Siedzieliśmy<br> <page nr=82><br> skuleni pod obuchem okropnej chwili. Teraz miałem dość czasu, by to sobie znowu