Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1943
ustąpił w bok, przystanął i cicho, jakby przywołując echo dawnych, minionych lat, szepnął:
,,Jak ten czas mija..."
A potem, westchnąwszy, ruszył dalej.
,,Być może, że się starzeję" - rzekł sam do siebie. ,,Tak, tak, starzejesz się, profesorze. Dzisiejsze rany już by się nie zabliźniały tak szybko jak młodzieńcze. Starość. Czas powinien umykać mi chyżej. Powinienem spaść na wadze, stracić ostrość zmysłów i odruchów bezwarunkowych, stracić apetyt, nie chcieć ruszać się z miejsca i ziębnąć. Lada chwila rozpanoszą się we mnie jednokomórkowce pesymizmu, pasożyty obawy przed chwilą, która nadchodzi, bakcyle chciwości, nieufności, przywiązania do tradycji i do własnej przeszłości. Stary! Ach, moja Istoto
ustąpił w bok, przystanął i cicho, jakby przywołując echo dawnych, minionych lat, szepnął:<br> ,,Jak ten czas mija..."<br> A potem, westchnąwszy, ruszył dalej.<br> ,,Być może, że się starzeję" - rzekł sam do siebie. ,,Tak, tak, starzejesz się, profesorze. Dzisiejsze rany już by się nie zabliźniały tak szybko jak młodzieńcze. Starość. Czas powinien umykać mi chyżej. Powinienem spaść na wadze, stracić ostrość zmysłów i odruchów bezwarunkowych, stracić apetyt, nie chcieć ruszać się z miejsca i ziębnąć. Lada chwila rozpanoszą się we mnie jednokomórkowce pesymizmu, pasożyty obawy przed chwilą, która nadchodzi, bakcyle chciwości, nieufności, przywiązania do tradycji i do własnej przeszłości. Stary! Ach, moja Istoto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego